Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2021

Rachunek

 W przyszłym roku kończę 40 lat. Od kiedy ukończyłem 20, najpierw spędziłem 9 lat na depresji i zagubieniu; później 4 przechodząc przez nieszczęśliwe zakochanie, następnie 4 (i ciągle biegną) z traumą i stresem pourazowym. Zostawia to całe 2 lata z 19, kiedy nie miałem na karku poważnych problemów psychicznych. Jest, co jest.

****

Cały czas mam wrażenie, że było to wczoraj; mimo, że minęły lata. Wtedy pragnąłem najbardziej w swoim życiu - i ostatni raz w swoim życiu. Bliskości, wzajemności zainteresowania, poczucia wpływu na swoje życie, Jej. Odpowiedziała "nie" i wszystko się skończyło. Czuję się, jakby potrącił mnie wtedy samochód i czas się zatrzymał. Wszystko, co było później, wydaje się mniej realne; zamglone.